Posted by Maciej Fabisiak

Kategorie:
Gdy tylko pojawił się pierwszy styczniowy lód, natychmiast wyruszyliśmy Jezioro Nidzkie. Ponad 400 km podróż w dwie strony nie zniechęciła nikogo spragnionego połowów podlodowych.
Tak jak w zeszłym roku, pierwsze współne łowienie to nie tylko trening ale przede wszystkim Mistrzostwa Klubu. Formuła jest otwarta na naszych znajomych, którzy w towarzyskiej ale bardzo sportowej atmosferze walczą o Puchar Przechodni.
Wyjazd o 3.00 rano. Na miejscu o 7.30. Pogoda zapowiada się doskonała. Ciepło i bezwietrznie. Na lodzie brak śniegu. Idealne warunki do łowienia.
Szybkie rozstawienie trzech sektorów i zaczynamy. Łowisko ma 5-6 metrów głębokości.
Ryb jest bardzo dużo. Przeważają krąpie a im bliżej brzegu tym więcej płotek.
Trening w podlodowym łowieniu sportowym ma bardzo duże znaczenie. Im więcej przebywa się na lodzie tym większe wyczucie i lepsze opanowanie manualne kilku metrów żyłki na lodzie.
Nie ma innej dyscypliny gdzie plątanie żyłek jest tak częste i frustrujące. Tylko nieliczni są w stanie przełowić 3 godzinną turę na jedną lub dwie wędki.
W większości zależy to od techniki oraz dostosowania się do warunków pogodowych. Bardzo niesprzyjąjące warunki są w czasie opadów śniegu z deszczem i wiatru z różnych kierunków gdy żyłka klei się do rąk a zmienny wiatr układa żyłkę wszędzie tam gdzie nie chcemy.
Na jeziorze Nidzkiem każdy dobrał się do ryb. Kluczową sprawą było wyselekcjonowanie dużych krąpi.
Wyniki 1 tury.
1. Rafał Pykało 4010
2. Maciek Fabisiak 3810
3. Kamil Miłoński 2850
4. Marek Komar 2740
5. Piotr Kozak 2650
6. Henryk Lipski 2190
7. Paweł Wilk 2080
8. Marek Lipiński 1650
W kolejnej turze ryby były mniejsze ale dalej żerowały znakomicie.
Drugą turę zmagań znowu wygrywa Rafał a tuż za nim Kamil.
1. Rafał Pykało 2980
2. Kamil Miłoński 2910
3. Henryk Lipski 2300
4. Marek Komar 2240
5. Maciek Fabisiak 2050
6. Piotr Kozak 2040
7. Paweł Wilk 1490
8. Marek Lipiński 1120
Ostatnia trzecia godzinna tura zwana dogrywką po raz trzeci pada łupem Rafał.
Wyniki bardzo wyrównane.
1. Rafał Pykało 1370
2. Kamil Miłoński 1150
3. Henryk Lipski 1040
4. Marek Komar 960
5. Maciek Fabisiak 930
6. Piotr Kozak 930
7. Paweł Wilk 520
8. Marek Lipiński 370
Mistrzem Klubu na 2018 zostaje Rafał Pykało, v-ce mistrzem Kamil Miłoński a II - v-ce mistrzem Marek Komar.
5 godzin łowienia szybko mija. W drodze powrotnej analizujemy w jakiej zanęcie było najwięcej dużych krąpi najlepiej budujących wynik. Sprawdziły się duże mormyszki z nowymi hakami. Po roku przerwy przypomnieliśmy sobie podlodowe łowienie i przetrenowaliśmy szybkościową technikę.
Jak sie okaże ponad miesiąc później, spostrzeżenia z wyjazdu będą kluczowe w walce na Mistrzostwach Okręgu Mazowieckiego 2018.